Lech Dokowicz o sobie:
Gdy miałem 14 lat zostałem zaprowadzony na spotkanie z bioenergoterapeutą Harrisem, który położył na mnie ręce.
Wkrótce potem dziwne rzeczy zaczęły się dziać w moim życiu. W efekcie końcowym stałem się całkowicie niewierzącym człowiekiem. Kiedy miałem 18 lat wyjechałem za granicę do Niemiec i tam pozostałem przez następnych 20 lat. Poprzez różne sploty zdarzeń trafiłem najpierw do teatru, a potem do telewizji. Na początku lat 90 pracowałem już jako operator kamer dla większości niemieckich stacji TV. Wewnętrznie bardzo się pogubiłem i stałem się egoistą, który z nikim i z niczym się nie liczył.
Poprzez różne złe wybory trafiłem w końcu na ludzi, którzy w tamtym czasie, organizowali europejską scenę muzyki elektronicznej. Jeden z nich, 55 letni wówczas, profesor jednej z amerykańskich akademii filmowych, stał się moim nauczycielem, mentorem i przewodnikiem. Zaczęło się dla mnie niesamowite, kolorowe życie, w którym szybko piąłem się „w górę” i coraz więcej posiadałem. W pewnym momencie wydawało mi się, że mogę mieć wszystko, czego tylko zapragnę.
Ludzie, z którymi pracowałem stopniowo odkrywali przede mną konstrukcję całego systemu, aż pewnej nocy podczas największej, w tamtych czasach, imprezy techno na świecie powiedziano mi: „Nadszedł czas. Chcemy ci wyjaśnić kim jesteśmy, co robimy i dlaczego to robimy”. Tamtej nocy zostałem poddany inicjacji. W pewnym momencie pośród huku ogłuszającej muzyki, pomiędzy potężnymi falami świateł i laserów, kiedy wszystko szalało na najwyższych obrotach pokazano mi, że celem grupy, do której należę jest doprowadzanie ludzkich dusz do upadku .
Zrozumiałem, że pracuję z ludźmi, którzy stworzyli system, popychający miliony młodych ludzi pod władzę Szatana. Wstrząśnięty, na granicy duchowej śmierci zawołałem do Boga błagając o ratunek. Odpowiedź przyszła natychmiast, Pan Bóg wkroczył z taką mocą, że w ciągu kilku sekund stałem się głęboko wierzącym katolikiem.
Potem nadszedł czas formacji duchowej oraz poszukiwań coraz to lepszych metod nowej Ewangelizacji.
(za: Mikael.pl)